Blog
Domy prefabrykowane, czyli składane na budowie z gotowych elementów wyprodukowanych w fabryce powoli zdobywają serca Polaków, choć wciąż podchodzimy do nich z pewną rezerwą. Z jednej strony są szybkie w budowie i energooszczędne. Mimo to wciąż krąży wokół nich wiele mitów dotyczących bezpieczeństwa, które część inwestorów skutecznie zrażają do tego pomysłu. Rozprawmy się z tymi wątpliwościami i odpowiedzmy na pytanie, czy dom prefabrykowany jest bezpieczny.
Spis treści
O bezpieczeństwo domu prefabrykowanego zadbano już przez lata istnienia tej technologii, nie bierze się ono znikąd. To wypadkowa kilku czynników. Najważniejsza jest technologia produkcji – w fabryce, pod dachem, panuje reżim jakościowy i milimetrowa precyzja. Liczą się też atestowane materiały i fakt, że gotowy budynek musi spełniać dokładnie te same, rygorystyczne normy Prawa Budowlanego, co każdy inny dom. To nie jest samowolka, ale ściśle kontrolowany proces inżynieryjny. Jeśli zastanawiasz się, co wybrać: dom murowany czy prefabrykowany, koniecznie zapoznaj się z tym artykułem.

Najczęstszą obawę o bezpieczeństwo domu prefabrykowanego budzi konstrukcja. Mit, że prefabrykat to domek z kart, bierze się z niewiedzy. W rzeczywistości produkcja w fabryce pozwala na precyzję niemożliwą do osiągnięcia na tradycyjnej budowie, gdzie warunki dyktuje pogoda. Każdy element jest łączony w kontrolowanych warunkach. Używa się tylko certyfikowanych materiałów, np. suszonego komorowo i struganego drewna konstrukcyjnego (jak C24), które gwarantuje wysoką wytrzymałość. Gotowa konstrukcja jest sztywna, stabilna i zaprojektowana tak, by przenosić wszystkie obciążenia – dokładnie tak samo, jak solidny dom murowany.
To chyba najpopularniejszy mit. Owszem, drewno jest palne, ale w nowoczesnym budownictwie jest ono opakowane w system ochrony. Po pierwsze, konstrukcja jest szczelnie wypełniona niepalną wełną mineralną, która nie podtrzymuje ognia i stanowi izolator. Po drugie, od wewnątrz ściany pokrywa się płytami gipsowo-kartonowymi (często podwójnie), które stanowią silną barierę dla płomieni. W efekcie domy prefabrykowane muszą spełniać te same, surowe normy odporności ogniowej (klasyfikacja REI) co domy murowane. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo pożarowe, domy prefabrykowane z pewnością je zapewniają.
Nowoczesny dom prefabrykowany jest projektowany tak, by wytrzymać silne porywy wiatru. Podstawą jest prawidłowe i trwałe zakotwienie go do płyty fundamentowej – to monolityczne połączenie sprawia, że dom jest stabilny. Co ciekawe, lekka konstrukcja szkieletowa bywa nawet bardziej odporna na działania sejsmiczne niż ciężkie mury, które pękają. Jeśli chodzi o wilgoć i temperatury, fabryczna precyzja minimalizuje ryzyko mostków termicznych. Stosuje się też specjalne folie paroizolacyjne i paroprzepuszczalne, które tworzą szczelną tarczę chroniącą konstrukcję przed zawilgoceniem, a domowników przed utratą ciepła zimą.

Podsumowując: tak, nowoczesny dom prefabrykowany jest bezpieczny. Mity o słabej konstrukcji czy łatwopalności wynikają głównie z porównań do starych technologii, a nie dzisiejszych standardów. Bezpieczeństwo nie zależy jednak od samej technologii, ale od jakości jej wykonania. Absolutną podstawą jest wybór doświadczonego producenta domów prefabrykowanych, który posiada odpowiednie certyfikaty i atesty, jak choćby Europejską Ocenę Techniczną (ETA). Ważny jest też profesjonalny projekt, uwzględniający lokalne warunki, oraz fachowy montaż. Jeśli te warunki są spełnione, dom z fabryki jest równie trwały, stabilny i odporny na żywioły co jego murowany odpowiednik. Zamiast wierzyć w stereotypy, warto postawić na sprawdzoną firmę i nowoczesne, atestowane materiały.