Światowe tempo rozwoju technologii jest w obecnych czasach imponujące. Mamy dostęp do wspaniałych rozwiązań i narzędzi, które ułatwiają nam życie lub minimalizują koszty realizacji istotnych inwestycji. Budownictwo pasywne jest tego najlepszym przykładem.
Spis treści
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nikt nie przejmował się ekologią i ekonomicznym podejściem eksploatacji nieruchomości. Dom miał zapewnić schronienie i spokój. Minimalizacja kosztów energii elektrycznej lub ograniczenie pracy systemów grzewczych były jedynie ciekawym tematem do rozmów. Budownictwo pasywne w Polsce zaczęło rozwijać się na początku XXI w. Dziś możemy mówić o wysokim poziomie świadomości społeczeństwa i doskonałych perspektywach na przyszłość.
Dom pasywny charakteryzuje się niezwykle niskim zapotrzebowaniem na energię wykorzystywaną w celach grzewczych. Wartość wykorzystanej energii nie może przekroczyć 15 kWh/m2 w ciągu roku. Jaka jest to różnica w stosunku do pozostałych konstrukcji, które znamy? Jest to 4-krotnie niższa ilość energii w stosunku do obiektów energooszczędnych i aż 8-10-krotnie niższa od tradycyjnych nieruchomości.
Koncepcja domów pasywnych powstała stosunkowo niedawno, ponieważ pojawiła się ona w 1988 r. Już w 2004 r. powstała pierwsza nieruchomość pasywna w Polsce. W ciągu kilkunastu lat natomiast staliśmy się jednym z najszybciej rozwijających się krajów pod względem energooszczędnych budowli pasywnych.
Obniżenie rachunków za energię pozwala zaoszczędzić w skali roku kilkaset złotych (w zależności od metrażu nieruchomości). W dalszym ciągu panuje jednak przeświadczenie, że budowa domów pasywnych jest o wiele droższa od tradycyjnych rozwiązań, przez co finalnie musimy czekać kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat, aż zainwestowane środki zwrócą się w postaci oszczędności.
Jest to ogromny błąd. Koszt budowy domu pasywnego wynosi zaledwie 8-15% więcej w stosunku do standardowych i znanych propozycji. Co ciekawe, od 2013 r. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej rozpoczął program dopłat dla budynków energooszczędnych. Dzięki temu finalnie zapłacimy mniej za budowę domu pasywnego, niż gdybyśmy zdecydowali się na konstrukcję klasyczną.
Biorąc pod uwagę stały rozwój technologii, specjaliści oceniają, że w ciągu najbliższych lat, budownictwo pasywne stanie się powszechne. Niemal wszystkie obiekty będą dostosowywane do ekstremalnie niskiego poziomu zużycia energii.
Dysponujemy coraz lepszymi materiałami, zaawansowanymi narzędziami, innowacyjnymi urządzeniami i przede wszystkim wiedzą. Dzięki temu szybkość budowy rośnie, koszty maleją, a możliwości stają się niemal nieograniczone. Warto zatem już teraz zainteresować się budownictwem pasywnym. Zadbasz w ten sposób o stan swojego konta oszczędnościowego i swoje najbliższe otoczenie.
Dom pasywny powinien posiadać:
– instalację wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła,
– źródło ciepła do ogrzewania o jednostkowej mocy nieprzekraczającej 10 W/m²,
– duże okna na południe i brak okien na północ,
– uszczelnienia, by przyłożenie podciśnienia wysokości 50 Pa nie powodowało ucieczki więcej niż 60% kubatury powietrza w ciągu godziny,
– współczynnik przenikania ciepła dla ścian rzędu 0,1-0,15 W/m²K a dla okien rzędu 0,7-0,85 W/m²K.
Jak widać, można dostosować tradycyjne domy do poziomu obiektu pasywnego. Trzeba jednak pogodzić się z koniecznością definitywnej przebudowy. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że pracy jest dużo. W praktyce jednak okazuje się to mniej skomplikowane. Wiele tradycyjnych konstrukcji nie doprowadzimy do poziomu poniżej 15 kWh/m2, lecz bez problemu zbliżymy się do tej wartości.